Po 62 dniach pobytu w Indiach stwierdzam, ze lepszego mieszkanka nie moglam znalesc. Jest w przepieknym tarasem, widokiem na cale miasto i hustawka 😀
Taras ozdobiony malymi plytkami, o przeroznych ksztaltach. Zdecydowanie uwielbiam czerwone maki, codziennie witaja mnie kwiaty co prawda sztuczne, ale jakos przytulniej dzieki temu 🙂
Moja komnata 😀 Zgrabne lozko, zgrabna zimna lodowka i zgrabny telewizor z kanalami o miedzynarodowym zasiegu. Wieczorami nadrabiam zaleglosci holywoodzkie, chociaz czasem staram sie byc na biezoco z bollywood, ale to wyzsza szkola jazdy. Sposob filmowania i romantyzm jest dla mnie z byt cukierkowy, ale o gustach sie przeciez nie dyskutuje…
Kuchnia z gazowym palnikiem… 4 dni mi zajelo przelamywanie strach przed intensywnym plomieniem z butli… Uzytkowanie elektrycznych palnikow od 9 lat sprawilo, ze na nowo odkrywam tajemnice ognia i patelni.
Lazienka w Indyjskim stylu, podumowujac bardzo latwa w urzymaniu czystosci. Marmur w kazdym pokoju, baaa nawet na klatkach schodowych i przed domem… W kazdym mieszkaniu… praktyczny, mocny, ladny…Polubilam ten kamien …